Kim jesteście a kim mogliście być?

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • axidus821
    Drive
    • 2012
    • 58

    Kim jesteście a kim mogliście być?

    Zamieszczone przez tomek
    Na mokro z żelem jest dobrze
    piszesz Tomciu o goleniu :?:
  • 4x4BKF
    L&K
    • 2010
    • 1279

    #2
    Kim jesteście a kim mogliście być?

    Jeden z kolegów forumowiczów mimowolnie nasunął mi taki temat.

    Kim jesteście - co robicie w życiu, a co mogliście robić - a nie robicie i jak to wyszło finalnie??

    Zaczynając od siebie.

    Nauka jakoś zawsze lekko mi szła, nie było problemów, do technikum poszedłem jako olimpijczyk bez egzaminów, języków się uczyłem itp. itd.
    Trochę w rodzinie było pilotów, z aeroklubem też miałem styczność więc w pewnym momencie wpadł mi do głowy pomysł żeby być pilotem cywilnym czyli latać samolotami liniowymi. Potem zmodyfikowałem ten pomysł (bo pilot to się musi ulatać, w domu go nie ma, ciągła zmiana czasu)i bardziej mnie ciągnęło w kierunku kontroli lotów. Papiery, badania, testy , szkolenia w PAŻP - i jednak odbiłem od tej profesji, mimo że PAŻP nawet w przypadku nie zakwalifikowania się na to stanowisko i tak zapewnia całkiem dobrą pracę.
    Tu muszę dodać, że z czystego powołania i zamiłowania jestem mechanikiem, uwielbiam tematykę ogólnie pojętej mechaniki, obróbki metali i tworzyw, konstrukcji metalowych - to mogłem robić zawsze, ale pomyślałem o związku z lotnictwem.
    Teraz zastanawiam się co by było gdybym został kontrolerem - na pewno byłoby nie więcej niż 14 dni pracy w miesiącu, dzień pracy podzielony na trzy 2godzinne segmenty (nie wiem jak jest teraz), basen w przerwach w pracy, pokój wypoczynkowy itp. itd. i ca. 12 tysięcy netto co miesiąc.

    A co mam? Mam firmę. Pracuje po 10h dziennie, ogarniam trzy osobno dzialające branże w firmie: transport, produkcję(a pochwalę się że jestem największym producentem w regionie w pewnej branży) i jeszcze jeden temat który ostatnio nadgryzłem.

    Co lepsze??
    Abstrahując od kwestii finansowych to trochę mi szkoda tego 14-dniowego tygodnia pracy....

    Zapomniałem o wykształceniu - zasadniczo to co robię pasuje do wykształcenia.
    Ukończone technikum mechaniczne - mechanika precyzyjna i automatyka
    Politechnika Warszawska - ukończony kier. Mechatronika
    Politechnika Radomska - ukończony kier. Transport
    4x4

    Komentarz

    • maxpaynemm
      RS
      • 2008
      • 1764
      • Octavia II combi (1Z5)
      • BXE 1.9 TDI PD 105 KM

      #3
      Ehh.. napisze krótko... :wink:

      Miałem być mechanikiem samochodowym (moje zainteresowania i hobby) - technikum ukończone z wyróżnieniem :szeroki_usmiech a jestem "bankowcem" i dodatkowo agentem ubezpieczeniowym

      Gdybym miał cofnąć się w czasie to poszedł bym w kierunku "jakiś" mundurów

      Ps. też pracuję 10h dziennie ale na szczęście weekendy mam wolne..... :|
      Ubezpieczenia Komunikacyjne OC, AC, NNW - ZAPRASZAM

      Spalanie - Motostat.pl

      Komentarz

      • mamaj12
        RS
        • 2009
        • 1956
        • Octavia II combi (1Z5)
        • BKD 2.0 TDI 140 KM

        #4
        Ja podobnie jak maxpaynemm, króciutko o sobie

        Wykształciłem tytuł mgr inż. leśnictwa na SGGW, a sprzedaję markizy.

        Lasy odwidziały mi się na 5 roku, kiedy załapałem się do aktualnej firmy, a żeby pójść w zawodzie musiałbym odwalić roczny staż za min pensję, a po roku może dostałbym co miałem przed stażem.
        Szanse na awans też znikome, a tu gdzie teraz jestem nie jest źle.

        4x4BKF, uważam, że śmiało może się pochwalić czym się zajmujesz, a nóż znajdziesz kontrahentów. Ja tu na forum znalazłem wykonawcę stronki www dla "swojej" firmy. :szeroki_usmiech
        obecnie Mazda 6 GL 2.5 Pb AT
        wcześniej O1 1.9 TDI AGR & O2 2.0 TDI BKD

        Markizy tarasowe, balkonowe, koszowe, rolety wewnętrzne -> www.x-mark.pl

        Komentarz

        • arturas03
          L&K
          • 2009
          • 1298
          • Toyota
          • AGN 1.8 20V 125 KM
          • BXE 1.9 TDI PD 105 KM

          #5
          Mnie zawsze ciągnęło do samochodów i mundurów. Przed wojskiem załapałem się na jelcza z przyczepą i ganiałem nim po Polsce. W wojsku wzięli mnie do plutonu transportowego więc myślałem, że ziściły się moje wszystkie marzenia. Jeździłem i byłem mundurowym... Ale później nie wiem skąd znalazłem w sobie odrobinę ambicji i zrobiłem chorążówkę a następnie oficerkę. I tak zostałem oficerem i dowodzę kilkudziesięcioma obibokami. A jak zechcę to biorę samochód służbowy (a mam wybór) i ganiam się po szosach albo (co bardziej lubię) po bezdrożach.
          Czy coś bym zmienił w swoim życiu? Na pewno jeśli już to poszedłbym wcześniej w kamasze. Dlaczego? A dlatego że byłbym już pewnie emerytem i robiłbym to co lubię najbardziej, czyli popijałbym nic nierobienie piwkiem.... :lol:
          Octavia II FL 1,9 TDI 2009 r.
          Toyota Auris II TS Hybrid 2016r.

          Komentarz

          • Skfarek
            RS
            • 2010
            • 4795
            • Octavia I (1U2)
            • AXR 1.9 TDI PD 101 KM

            #6
            Zamieszczone przez 4x4BKF
            Co lepsze??
            czy ja wiem, skąd wiesz czy by Cię stres nie zeżarł :roll:

            U mnie długo by pisać, ale spróbuję krótko.

            Jako brzdąc chciałem zostać pilotem ale warunki fizyczne nie te :wink:

            Potem tak poszło że skończyłem politologię bo chciałem iść w stronę dziennikarstwa motoryzacyjnego. dlatego poszedłem do Onetu, niestety dział motoryzacyjny nie miał wtedy jeszcze powstać (zamierzchłe czasy).

            Potem udało się zaczepić w branży motoryzacyjnej a dokładnie w ASO, przeszedłem szczeble "kariery" od samego dołu tj. od asystenta, przez doradcę serwisowego, potem specjalista od obsługi firm/flot, potem koordynator od flot, i na końcu skusiłem się na kierownika serwisu bo się zwolniło po znajomym stanowisko.
            Niestety po pewnym czasie zostałem potraktowany jako człowiek orkiestra i zapieprzałem na 3 stanowiskach jednocześnie do tego dostając ochrzan za dosłownie wszystko od właściciela firmy.

            Co by było gdybym został? Pewnie skończyłbym przy tym tempie na kardiologii :P

            Teraz pracuję w urzędzie marszałkowskim jako zwykły urzędas. W sumie jest ok choć brakuje mi pracy z autami.
            Moje MU: http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...=586830#586830
            6n leichtwagen: http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...=886072#886072
            Rozpórki, mocowania foteli: http://gorny-sport.pl/

            Komentarz

            • 4x4BKF
              L&K
              • 2010
              • 1279

              #7
              mamaj12, mamaj, zazdroszczę Ci tego, że mogłeś sobie spokojnie studiować na SGGW
              Ja nie mogłem sobie pozwolic na takie studia - po prostu od 17 roku życia sam się utrzymywałem i nie mogłem studiować leśnictwa o którym też myślałem (kocham las!!!!), musiałem iść na cos co mi da szerszy rozwój i lepszą pracę niż Leśnictwo w jakiejś głuszy, codzienny objazd kwartałów i gonitwa za złodziejami drewna. No i skoro byłem na swoim utrzymaniu to nie mogłem iśc na studia gdzie ich charakter pozbawiłby mnie możliwości zarabiania na utrzymanie.
              Miałem propozycję pozostania na uczelni (rozpoczety doktorat) ale zrezygnowałem - za dużo starych wilków do wygryzienia

              Co robię? Niktórzy z forum wiedzą, to wystarczy
              4x4

              Komentarz

              • ahmed799
                RS
                • 2009
                • 6910
                • Ford

                #8
                Od dziecka zawsze chciałem być żołnierzem i służyć jak mój tata (z pradziada na dziada itd) w Siłach Powietrznych. Mając 5 lat pierwszy raz poszedłem z ojcem na loty i to mi się tak spodobało, że od tamtej pory widziałem tylko samoloty. Będąc juz nastolatkiem wiedziałem co będę robił w życiu. Ukończyłem szkołę podstawową i przyszedł czas na technikum. Dobrze się złożyło, że w Bydgoszczy był Zespół Szkół Mechanicznych nr 1 i klasa o profilu budowa i eksploatacja samolotów. Po ukończeniu podjąłem prace jako pracownik cywilny przy śmigłowcach Mi-2 w 49 PWL, gdzie pracowało się super, ale brakowało jeszcze munduru. Dalej los rzucił mnie do wojska ale ku mojemu niezadowoleni trafiłem do zielonych do plutonu zaopatrzenia i byłem MPSiarzem (wtajemniczeni wiedzą co to), zostałem na nadterminowego i jakoś kilka lat spędziłem w batalionie dorobiłem się stopnia kaprala i zaświeciła mi się żarówka, że mam szansę uciec z zielonych do Sił Powietrznych. Starając się trafiłem na żołnierza zawodowego do jeszcze wtedy 41 eskadry lotnictwa taktycznego w Malborku, gdzie służę po dzień dzisiejszy jako technik samolotu o specjalności płatowiec i silnik. Mam na stanie swój samolot MiG 29 nr taktyczny 4120. Jeżeli miałbym podejmować na nowo decyzję co che robić w życiu na 100% wybrałbym to samo

                филип
                Mój czarny bandzior http://forum.octaviaclub.pl/forum/mo...r-focus-2-0-pb

                Komentarz

                • bws34
                  Rider
                  • 2011
                  • 543

                  #9
                  No to teraz ja.Od 8 lat kręci mnie siatkówka były plany bycia najlepszym w danym regionie ze swoją drużyną,zmieniłem zwykłe LO na SMS w Bielsku Białej i tak już zostałem w BB.W SMSie plany na siatkarza się posypały bo trener miał klapki na oczach i w dupie innych niż swoich starych zawodników,jakoś przebolałem ten okres i po maturze dostałem się na Inżynierię Środowiska a co za tym poszło zacząłem grać w AZSie.Dzięki temu że byłem zawodnikiem bez zmiennika zagrałem cały sezon w bardzo dobrym skutkiem (awans do wyższej ligi),mój poprzedni trener zobaczył swój błąd a obecny docenił co dodało mi kopa.No i miało być fajnie sponsor,kasa i full profesjonalizm ale zdarzył się wypadek na skuterze nie z mojej winy.Zerwałem więzadło przednie krzyżowe,boczne strzałkowe i 1cm łąkotki poszedł się je**ć.Od 2 lat nie odbiłem piłki,obecnie jestem po operacji i do kwietnia 2012r. nie widzę perspektyw powrotu do sportu.
                  "Byli to ludzie, których łączyło coś więcej niż tylko wspólna gra w piłkę. Dla których honor i obrona barw klubowych nie były pustymi pojęciami."

                  "Możemy działać na zasadach demokratycznych ale rację będę miał Zawsze Ja"- Hubert Jerzy Wagner(1941-2002)

                  www.zoltar.bielsko.pl

                  Komentarz

                  • BADYL
                    RS
                    • 2011
                    • 2398
                    • Octavia II combi (1Z5)
                    • BKD 2.0 TDI 140 KM

                    #10
                    Biszczu, Skfarek, same "urzędasy" na tym forum...do których i ja się zaliczam :roll: :P (urząd miejski)Skfarek, kurcze no właśnie Twoja była praca zawsze mnie pociągała tzn. trochę biura, trochę pracy z klientem no i przy samochodach bajka :diabelski_usmiech

                    ps.ahmed799, może kiedyś pomógł byś koledze z OCP spełnić marzenie tzn: przelecieć się śmigłowcem bojowym :roll: przy okazji zwiedziłbym Malbork
                    nasze auta: MÓJ SMOCZEK

                    Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło!

                    Komentarz

                    • ahmed799
                      RS
                      • 2009
                      • 6910
                      • Ford

                      #11
                      Zamieszczone przez BADYL
                      ahmed799, może kiedyś pomógł byś koledze z OCP spełnić marzenie tzn: przelecieć się śmigłowcem bojowym :roll: przy okazji zwiedziłbym Malbork
                      U Nas niestety nie ma śmiglaków. Same samoloty bojowe

                      филип
                      Mój czarny bandzior http://forum.octaviaclub.pl/forum/mo...r-focus-2-0-pb

                      Komentarz

                      • BADYL
                        RS
                        • 2011
                        • 2398
                        • Octavia II combi (1Z5)
                        • BKD 2.0 TDI 140 KM

                        #12
                        Zamieszczone przez ahmed799
                        U Nas niestety nie ma śmiglaków. Same samoloty bojowe
                        no to szkoda a już miałem nadzieję :wink:
                        nasze auta: MÓJ SMOCZEK

                        Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło!

                        Komentarz

                        • Agamek12
                          RS
                          S_OCP Member
                          • 2006
                          • 9943
                          • Ford

                          #13
                          A ja chciałem "od maleńkości" być budowlańcem i zostałem budowlańcem. Najpierw skończyłem technikum budowlane, potem lądówkę na warszawskiej polibudzie, a teraz pracuję w jednej z największych polskich firm budowlanych. Nie biegam co prawda w gumiakach po błocie (zajmuję się zakupami i rozliczeniami), ale przynajmniej nie narzekam na zimno, deszcz i inne takie - więc w sumie nie jest źle...
                          A co by było gdyby...? Cóż, przez moment wahałem się czy nie pójść do technikum samochodowego - auta były i są moją pasją - tylko z perspektywy czasu jakoś nie widzę siebie w roli pracownika serwisu...
                          Adam... Używam:
                          Rolka: e11FL 97KM/130Nm
                          Passek: B6 175KM/366Nm

                          Komentarz

                          • djczas
                            RS
                            • 2005
                            • 9612

                            #14
                            Ja urodziłem się i tego bym nie chciał powtarzać bo odbiło sie to straszną traumą
                            A kim jestem jestem pasożytem nikomu nie potrzebnym
                            Studia przerwałem przez śmierć mojego ojca jestem nikim próbuje wydobyc sie z bagna co bym zmienił jakbym mógł jak już pisałem wolałbym sie nie urodzić

                            a tak w skrócie całe życie pracowałem na swój rachunek raz lepiej raz gorzej teraz jest najgorzej ale staram sie wyjść albo mnie wkrótce wyniosą

                            Komentarz

                            • tomekc
                              Ambiente
                              • 2009
                              • 128

                              #15
                              w obecnym życiu jestem już tylko emerytem.
                              w poprzednim - inżynier górnik ze specjalizacją aerologia górnicza. główny inżynier wentylacji na jednej z kwk na Śląsku.

                              Czy planowałem taką drogę życia? Szczerze mówiąc, nie.

                              Chciałem zostać, jak wiele osób, pilotem. Niestety jakieś problemy zdrowotne (wybaczcie, jak mnie badali to był rok 54 albo 55, nie pamiętam już dokładnie) wykryte w Dęblinie przekreśliły nadzieję na "skrzydlatą chwałę".Ale cały czas ciągnąłem to jako hobby i latałem na "patykach".

                              Poszedłem tam gdzie były pieniądze - na górnictwo.
                              Niestety, mój ojciec zmarł jak byłem na 2 roku i musiałem sam zabrać się ostro do pracy. Mimo stypendium pracowałem 3 noce w tygodniu przy rozładunku wagonów kolejowych. Skończyłem. Wtedy stypendia na górnictwie wyglądały w ten sposób, że kopalnia wypłacała stypendium(dosyć wysokie jak na tamte czasy) w zamian za podpisanie "lojalki" na ileś lat pracy (telepie mi się po głowie 10, ale to było tak dawno temu...). Pracowałem, początkowo jakieś praktyki jako górnik, nadgórnik, potem młodszy dozór(wszystkie stopnie sztygarów), młodszy inżynier, inżynier, główny inżynier. W międzyczasie otwarty przewód doktorski po studiach podyplomowych, ale nigdy nawet nie popatrzyłem w tym kierunku (ciekawe czy na AGH są jeszcze te papiery...).

                              Po tym jak poprzedni system wyciągnął kopyta w 89 wyjechałem do Iranu. Płynny techniczny niemiecki i podstawy angielskiego wystarczyły. pracowałem tam do 93. Potem mi się odechciało i stwierdziłem że mam dosyć pieniędzy. I od tej pory jeżdżę na pół roczne wakacje z przyczepą campingową jak tylko mam na to ochotę albo siedzę miesiąc w domu i ruszam się tylko na zakupy. Na co tylko mam ochotę.

                              Czy jestem zadowolony i czy było warto? Chyba nie. Ta branża, mimo wysokich zarobków, bardzo niszczy psychicznie i fizycznie. Ale pocieszam się tym, że zostało mi jeszcze parę lat spokojnego życia.

                              Komentarz

                              • krzysn
                                Rider
                                • 2007
                                • 515

                                #16
                                Ja z przypadku robię "karierę" naukową... Profil szkoły średniej wybrany zupełnie przypadkiem, chyba chodziło o wyrwanie się z rodzinnej miejscowości. Potem z rozpędu, trochę ze strachu przed wojskiem, wybrałem studia o tym samym profilu. Zostałem na uczelni, nawet pochwalę się habilitacją przed 40-tką... Ale jakoś mnie to nie bawi, czasem wpadam w wir "weny" i coś naukowego z tego wychodzi ale ciągle mam poczucie zawodowego niespełnienia... Jeśli ktoś marzy o takim zawodzie niech się dobrze zastanowi, trzeba się uczyć do końca życia, a możliwości intelektualne z wiekiem maleją...

                                Uwielbiam moje dzieci, normalnie ojciec z powołania (choć i tutaj popełniam niestety błędy...). Poza tym typowe męskie wady tzn wszystko na p. z wyjątkiem papierosów ;-)

                                [ Dodano: Wto 06 Gru, 11 22:57 ]
                                djczas, jeśli nie robisz sobie jaj, zasuwaj do psychologia/psychiatry. To nie boli, a depresję można skutecznie wyleczyć. Masz tylko 32 lata, w tym wieku powinieneś tryskać energią.

                                Komentarz

                                • Bartolomeo
                                  Rider
                                  • 2010
                                  • 267

                                  #17
                                  Podziwiam tu tych co piszą w stylu "od małego.., jak byłem mały...", ja jakoś jestem chyba mało ambitny, nigdy nie snułem jakichś wielkich planów na przyszłe życie zawodowe czy inne (oprócz wiadomych policjant, strażak, żołnierz, które po czasie mijały) nigdy nie powiedziałem sobie "Będę..." i skrupulatnie do tego dążyłem.
                                  Skończyłem podstawówkę, gimnazjum, potem złożyłem papiery do technikum leśniczego w Białowieży, technikum w Ostrołęce i ogólniaka w Ostrołęce. Dostałem się wszędzie, ale Białowieża odpadła, bo złożyłem tam papiery ze względu na tatę, tak mi poradził mówił, że dostanę pozwolenie na broń, samochód, leśniczówkę itp., ale to było raczej jego marzenie niż moje, mnie do lasu nie ciągnie. Poszedłem do ogólniaka, zdałem maturę, ale trochę żałuję, że nie poszedłem do technikum samochodowego, zdobyłbym chociaż trochę wiedzy praktycznej, jednak z drugiej strony mógłbym nie zdać na takim poziomie jak w liceum matury, bo od matmy i fizyki w moim liceum miałem super nauczycieli.
                                  Złożyłem papiery na studia, nie przebierałem w uczelniach powiedziałem sobie idę na cywilne na WAT, złożyłem papiery na budownictwo oraz na mechanikę i budowę maszyn.
                                  Aktualnie 16 grudnia skończę 20 lat i jestem na drugim roku studiów, kierunek "Mechanika i Budowa Maszyn" lubię samochody, szczególnie jeździć, prowadzić gdybym miał tylko odpowiednio dużo pieniędzy to mógłbym bez przerwy jeździć na gokartach, a gdyby kiedyś udało mi się zrobić licencję to by była bajka. A satysfakcja z samodzielnego naprawienia, choćby najdrobniejszego szczegółu w aucie też mi się podoba.
                                  Teraz będzie wybór specjalizacji zastanawiam się nad "maszynami inżynieryjno budowlanymi i drogowymi", a np. mechatronika i diagnostyka samochodowa, pojazdy mechaniczne, inżynieria eksploatacji pojazdów mechanicznych. Pierwszy jakoś wydaje mi się jest bardziej specjalistyczny i może być lepsza praca i płaca, natomiast kolejne to będę praktycznie zwykłem mechanikiem tylko, że będę miał inż. przed nazwiskiem, ale mechaników ci u nas dostatek.
                                  Jak skończę studia pierwszego stopnia, magistra chyba nie będę robił, chyba że zaocznie, wrócę pewnie do rodzinnej miejscowości i będę pomagał ojcu, który jest rzemieślnikiem złotą rączką, świetnym w swoim fachu i przekaże mi wiedzę z zakresu obróbki plastycznej metali (tokarki, frezarki i ogólnie rzeźbienie w metalu). Jest jeszcze opcja na tiry, może po studiach załapałbym się gdzieś jako inżynier konstruktor, ale to nie temat o snuciu planów i tak już się rozpisałem.



                                  Usługi tokarskie, frezarskie
                                  Zabezpieczenia na zbiorniki paliwa do samochodów ciężarowych.

                                  Komentarz

                                  • elemenateur
                                    Elegance
                                    • 2007
                                    • 803

                                    #18
                                    Zamieszczone przez djczas
                                    Ja urodziłem się i tego bym nie chciał powtarzać bo odbiło sie to straszną traumą
                                    A kim jestem jestem pasożytem nikomu nie potrzebnym
                                    Studia przerwałem przez śmierć mojego ojca jestem nikim próbuje wydobyc sie z bagna co bym zmienił jakbym mógł jak już pisałem wolałbym sie nie urodzić

                                    a tak w skrócie całe życie pracowałem na swój rachunek raz lepiej raz gorzej teraz jest najgorzej ale staram sie wyjść albo mnie wkrótce wyniosą

                                    nie pitol bierz się w garść głowa do góry i jazda.
                                    Wielu ma gorzej od Ciebie. Życie to nie bajka, więc jedziesz by za 10 lat powiedzieć było ciężko ale dałem radę. Nie okazałem się miękką fujarą!

                                    Komentarz

                                    • Skfarek
                                      RS
                                      • 2010
                                      • 4795
                                      • Octavia I (1U2)
                                      • AXR 1.9 TDI PD 101 KM

                                      #19
                                      Zamieszczone przez BADYL
                                      kurcze no właśnie Twoja była praca zawsze mnie pociągała tzn. trochę biura, trochę pracy z klientem no i przy samochodach bajka
                                      pracy z klientem było dużo, a jako, że czasy się zmieniły i klienci w 90% roszczeniowi to mało z bajki zostawało :P

                                      Zamieszczone przez Biszczu
                                      to może się spotkaliśm y nawet o tym nie wiedząc na Mistrzostwach Polski Urzędów Marszałkowskich w Piłce Nożnej w Zachodniopomorskim ?
                                      niestety nie bo ja nie piłkowy :P

                                      Zamieszczone przez Bartolomeo
                                      ale mechaników ci u nas dostatek.
                                      ale dobrych brakuje, a już porządni elektromechanicy to mają naprawdę wzięcie (to tak z praktyki z ASO, jak trzeba było znaleźć dobrego elektromechanika to zawsze była )
                                      Moje MU: http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...=586830#586830
                                      6n leichtwagen: http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...=886072#886072
                                      Rozpórki, mocowania foteli: http://gorny-sport.pl/

                                      Komentarz

                                      • piramida
                                        RS
                                        • 2009
                                        • 12222
                                        • Superb III (3V3)

                                        #20
                                        djczas, ty nam tu juz nie pierdol :szeroki_usmiech twardy z ciebie chłop nie mietki :!: Bierz sie do roboty :wink:
                                        superb combi 2.0TSI 4x4 DSG L&K 393PS/509Nm stage 2 by CS
                                        http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...er=asc&start=0

                                        poprzednio octa 2.0tdi 260PS/500Nm http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...=38983&start=0

                                        Komentarz

                                        • 4x4BKF
                                          L&K
                                          • 2010
                                          • 1279

                                          #21
                                          Zamieszczone przez krzysn
                                          djczas, jeśli nie robisz sobie jaj, zasuwaj do psychologia/psychiatry. To nie boli, a depresję można skutecznie wyleczyć. Masz tylko 32 lata, w tym wieku powinieneś tryskać energią.
                                          +1

                                          Stachu, a może czas pierdolnąć to działanie na własny rachunek i iść do pracy u kogoś i po 17 mieć wszystko w dupie tak, jak teraz niektórzy mają Ciebie??
                                          A co do psychologa to też jestem na tak!
                                          W życiu prywatnym Ci nie doradzę. Powiem tylko tyle, że życie potrafi pisać takie scenariusze, że kiedyś byłem przekonany że prędzej dosłownie w kosmos polecę lub zjem obiad z Putinem niż będzie to co jest

                                          Dodam tylko tyle, że w życiu kieruję się dewizą:
                                          "Lepiej żałować że się coś zrobiło, niż potem żałować zaniechania"
                                          4x4

                                          Komentarz

                                          • loyd
                                            RS
                                            • 2010
                                            • 2342

                                            #22
                                            Ja się zapisałem do technikum i chciałem być informatykiem - elektronikiem.

                                            Ale ponieważ okazało się, że z matmy jestem totalna noga to poszedłem na prawo.

                                            Od tego roku wykonuję zawód radcy prawnego - obsługa biznesu, negocjacie, umowy, windykacja. Szlify zdobywałem (do tej pory dla nich robię) dla największej polskiej firmy dewelopersko - inwestycyjnej.

                                            Jestem zadowolony, choć zawsze może być lepiej .... :wink:

                                            Komentarz

                                            • bws34
                                              Rider
                                              • 2011
                                              • 543

                                              #23
                                              djczas,popieram przedmówców! Głowa do góry i do przodu.Ja też myślałem że mam problemy ale gdy zobaczyłem problemy innych to stwierdziłem że nie jest źle! A ostatnio w mądrym dziele które internet się zwie przeczytałem "Jeżeli twoim problemem jest brak pieniędzy,to nie masz problemów a jedynie brak Ci pieniędzy".Nie chcę wypytywać jakie masz problemy itp ale moja mama po rozwodzie przez 3 lata była w depresji i gdyby nie pomoc lekarzy to nie wiem jak by to dalej się potoczyło..Więc nie ma się co załamywać bo zawsze "bo burzy słońce wychodzi zza chmur!"
                                              "Byli to ludzie, których łączyło coś więcej niż tylko wspólna gra w piłkę. Dla których honor i obrona barw klubowych nie były pustymi pojęciami."

                                              "Możemy działać na zasadach demokratycznych ale rację będę miał Zawsze Ja"- Hubert Jerzy Wagner(1941-2002)

                                              www.zoltar.bielsko.pl

                                              Komentarz

                                              • 4x4BKF
                                                L&K
                                                • 2010
                                                • 1279

                                                #24
                                                loyd, czasami tak sobie myślę, że w sumie mogłem też iść na prawo...
                                                4x4

                                                Komentarz

                                                • loyd
                                                  RS
                                                  • 2010
                                                  • 2342

                                                  #25
                                                  4x4BKF, nie masz czego żałować ....

                                                  Komentarz

                                                  Pracuję...